3 Vision Casting days – Relacja

3 Vision Casting days – relacja.

 

   Snake Roll, Switch Cast, D-Loop … te słowa dźwięczały w głowach dzień za dniem, przez cały wyjazd. Prezentując nasz warsztat, oraz sprzęt przejechaliśmy kawał Polski, na dłużej zatrzymując się w trzech miejscach: Grabowiec nad Drwęcą, Łobez nad Regą, Goleniów nad Iną. W czasie podróży mieliśmy okazję poznać wielu wspaniałych ludzi, oraz zobaczyć piękne miejscówki. Rzeki Północy są bajeczne! Wyjazd był dla nas bardzo dobrym doświadczeniem, i cieszymy się z tak licznego odzewu z Waszej strony. W poniższej relacji znajdziecie część wyjazdowych przygód widzianych naszymi oczami.

Vision Team – zapraszamy.

   I love DH to czwarty już z kolei festiwal miłośników wędek dwuręcznych. Organizowane przez niezastąpionego Roberta Karlewskiego spotkanie, zyskuje coraz większą popularność wśród fanów DH. W tym roku udało się wstrzelić idealnie w termin, bo do Drwęcy „weszły” trocie! Podczas festiwalowego weekendu pierwszy raz w historii imprezy udało się złowić ryby, które jeszcze chwilę temu pływały w Bałtyku. Tematem wiodącym wizyty ekipy Vision w Grabowcu były jednak rzuty muchówką. W sobotnie popołudnie swoje umiejętności pokazał doświadczony, prowadzący od lat szkołę muchową Vision Adam Sikora. O ile tematyka związana z wędkami dwuręcznymi to główny trzon imprezy, swoje „pięć minut” miały także wędki jednoręczne. Tu rej wodził Piotrek Gybej z Vision, certyfikowany instruktor IFFF. Zademonstrował techniki spey przy użyciu jednoręcznych, krótkich muchówek. Niedziela upłynęła pod znakiem doskonalenia umiejętności rzutowych w towarzystwie pięknej, słonecznej pogody. Późnym popołudniem brygada Vision pożegnawszy organizatorów i uczestników festiwalu I love DH wyruszyła w kierunku zachodzącego słońca na dalsze tournée po pomorskiej ziemi.

   Łobez nad Regą. W niedzielny wieczór dotarliśmy nad malowniczo położone „Stare Boisko” nad Regą. Tutaj rozbiliśmy swoje obozowisko. Wojskowy namiot NS-97 szybko wzbudził zainteresowanie służb mundurowych – czyżby desant komandosów z tajną misją? Rega, pokazała się od swojej najlepszej strony – trwający kilka dni wylot jętki ubarwiał w wyjątkowy sposób panującą atmosferę. Na pobliskiej łasze żwirowej pięknie tarły się strzeble, w swoim szale prowokując do niezwykłej uczty grupujące się licznie poniżej Pstrągi i Lipienie. Popadając co chwilę w zadumę nad wielkością przyrody udało nam się jednak uzbroić kilkanaście wędek i przez następne kilka dni w harmonii z otaczającym nas światem zataczać ciasne pętle wraz z przybyłymi gośćmi. Poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi- niektórzy z nich przebyli nawet ponad 100 km by przetestować i omówić z nami różne rozwiązania sprzętowe czy doszkolić rzuty. Byli także doświadczeni miejscowi wędkarze na co dzień opiekujący się Regą. Nad wodą odbyły się też krótkie pokazy różnych technik rzutowych. W cieniu palącego słońca miało miejsce wiele dyskusji, jak zwykle o rybach i sprzęcie, a jak temat wyczerpano dla odmiany o sprzęcie i rybach. Naprawdę było świetnie! Dziękujemy wszystkim, którzy nas odwiedzili za życzliwe i miłe przyjęcie. Szczególne podziękowania kierujemy Andrzejowi Laszukowi – za pomoc w zorganizowaniu spotkania.

   Goleniów nad Iną. Na ostatnią sobotę wyjazdu przenieśliśmy się do Goleniowa, nad Inę w gościnę do Artura Furdyny gdzie odbywały się zawody muchowe „Troć Iny”. Pomimo panującej piknikowej atmosfery testujący nasz sprzęt uczestnicy zaskoczyli nas swoimi umiejętnościami rzutowymi. Naprawdę aż miło było patrzeć na świetną technikę która wydobywała dodatkowe zalety z poddawanego próbom sprzętu Vision. Adam Sikora i Piotr Gybej przeprowadzili profesjonalne pokazy rzutowe nagradzane gromkimi brawami przez publiczność.

   Cieszymy się bardzo, że mogliśmy odwiedzić te trzy wspaniałe miejsca, poznać nowych ludzi, spotkać starych znajomych. Już dziś wiemy, że nasz pomorski maraton był celnie trafiony. Musimy to koniecznie powtórzyć!